Akademia zdrowia od kuchni

Zawsze lepiej zapobiegać niż leczyć. Działania prewencyjne, wymagają od nas dużo mniej wysiłku i zaangażowania, aniżeli mierzenie się ze złapaną infekcją. Składników bogatych w wit. C i wykazujących właściwości przeciwdrobnoustrojowe, w polskiej kuchni jest cała gama. Włączenie do diety nieco większej ilości produktów takich jak maliny, imbir, cytrusy,  miód, natka pietruszki, marchew, cebula czy czosnek to pierwszy krok do wzmocnienia odporności i odpowiedniego zabezpieczenia się przed chorobami. Naturalne superfoods takie jak burak czy seler, także powinny obowiązkowo znaleźć się w naszym codziennym jadłospisie. - Nie bójmy się owoców czy warzyw w formie zamrożonej. O tej porze roku bezpieczniejsze i dużo bardziej wartościowe są mrożonki, aniżeli pełne chemii rzekomo świeże produkty – tłumaczy Gaja Kuroń, dietetyk cateringu dietetycznego Kuroniowie Diety. - Co więcej, przez wszystkich lubiane maliny czy pomidory, wykazują więcej odżywczych i odpornościowych wartości po przetworzeniu, aniżeli te zerwane prosto z krzaka. Warto zatem śmiało sięgać po malinowe domowe konfitury czy pomidorowe pasty i przeciery. Resztę warzyw czy owoców, w miarę możliwości starajmy się jeść w nieprzetworzonej formie, lub gotując na parze bądź też piec w piekarniku. Taki rodzaj obróbki jest najmniej inwazyjny i zapewni zachowanie przez poszczególne produkty, tego co najcenniejsze – dodaje.


Porządek i zero waste

Poszukiwania wzmacniających i ważnych dla odporności składników, zamiast rozpoczynać zakupową gorączką, warto zacząć od przeglądu zalegających na spiżarnianych półkach zapasów. Popularne kiszonki, które można spotkać niemalże w każdym domu to witaminowa bomba przykryta blaszanym wieczkiem. Co więcej, przetwory tego typu, podobnie jak kefiry i jogurty, których częstotliwość spożycia również warto zwiększyć, wykazują zbawienne działanie na naszą florę jelitową, pozostającą  w ścisłej symbiozie z układem immunologicznym. W domowych zakamarkach nietrudno o znalezienie suszonych ziół czy przypraw, które warto wykorzystać do przygotowania naturalnie wspierających w walce z drobnoustrojami naparów. - W tej roli niezastąpiony pozostaje czarny bez, pokrzywa, nagietek czy rumianek. Silnie rozgrzewający złoty napój z kurkumą, imbirem i cytryną, czy też woda z pyłkiem pszczelim skutecznie wspierają bariery odpornościowe naszego organizmu i pomagają szybciej uporać się z infekcją – tłumaczy Gaja Kuroń. Zdaniem ekspertki domową apteczkę, prócz wszystkim znanych czosnku i cebuli, warto wzbogacić również o goździki czy cynamon. Znane przez nasze babcie zdrowotne walory rosołu, mogą okazać się przydatne nie tylko do wzmocnienia organizmu, ale również przyczynić się do żywnościowej polityki “zero waste”. Wykorzystywane w zupie warzywa wystarczy porządnie umyć i gotować bez obierania, a mięso zamarynować i użyć do przygotowania pysznego gyrosa na kolację. Podobnie jak czerstwy chleb i obierki z jabłek spokojnie możemy wykorzystać w domowej szarlotce czy smacznym kompocie. Zero waste to doskonały sposób, na maksymalne wykorzystanie tego, co akurat mamy pod ręką. Jeśli jednak zapas zgromadzonej żywności zacznie się wyczerpywać lub po prostu chcemy jeść zdrowo unikając długich godzin spędzonych w kuchni oraz na zakupach w zatłoczonych sklepach warto pomyśleć o cateringu dietetycznym. – Nasze zestawy to w pełni zbilansowana dieta oparta na produktach najlepszej jakości.  Zdrowe, naturalne posiłki dostarczamy w dowolne miejsce, do pracy lub domu. To idealna alternatywa dla wszystkich, którzy chcą zdrowo się odżywiać i zapewniać organizmowi pełnię składników odżywczych bez wychodzenia z domu -  mówi ekspertka, Gaja Kuroń.

Kuchenne szafki w każdym domu mogą skrywać i skrywają dużo dobrego, dlatego warto sięgać po zdrowe zapasy lub korzystać ze sprawdzonych rozwiązań i unikać wizyt w pobliskich aptekach, jeśli nie jest to konieczne. Zbilansowana dieta, bogata w produkty wspierające nasz układ immunologiczny to dobre działanie profilaktyczne, które w zaciszu domowym może stosować każdy z nas.