reklama
kategoria: Kraj
6 styczeń 2024

Rajd Dakar – całe podium Goczałów, Eryk znów najlepszy

zdjęcie: Rajd Dakar – całe podium Goczałów, Eryk znów najlepszy / fot. PAP
fot. PAP
Po wygraniu prologu, także na sobotnim 1. etapie Rajdu Dakar Eryk Goczał okazał się najlepszy w klasie challenger. Podobnie jak w piątek, wyprzedził wujka Michała, a trzeci tym razem był jego tata Marek. W rywalizacji kierowców samochodów 15. czas uzyskał Krzysztof Hołowczyc.
REKLAMA

19-latek, najmłodszy członek rodzinnego zespołu Energylandia Racing Team, konsekwentnie dąży do celu, jakim po zwycięstwie w ubiegłym roku w kategorii SSV jest powtórzenie tego sukcesu w mocniejszej klasie challenger. A „klan Goczałów” jest coraz bliższy realizacji marzenia o zajęcia całego podium w klasyfikacji końcowej.

W sobotę jadący z hiszpańskim pilotem Oriolem Meną Eryk wyprzedził Michała pilotowanego przez Szymona Gospodarczyka o 19 s, a swojego ojca i Macieja Martona o 7.38. Taka też jest klasyfikacja generalna, bowiem wyniki piątkowego prologu miały znaczenie tylko dla ustalenia pozycji startowych.

Po szóstej pozycji w prologu, tym razem powracający po dziewięciu latach do Dakaru Hołowczyc z pilotem Łukaszem Kurzeją zajęli 15. miejsce. Polska załoga jadąca Mini straciła 19,36 do zwycięzców, którymi okazali się Belg Guilliaume de Mevius i… były pilot Hołowczyca Xavier Panseri (Toyota). To właśnie z Francuzem kierowca z Olsztyna odniósł największy dakarowy sukces, jakim było trzecie miejsce w 2015 roku. Rok później mieszkający na stałe w Polsce Panseri pilotował w Dakarze Adama Małysza.

To był trudny dzień dla motocyklistów, z których kilku pożegnało się z rajdem. Poważny wypadek miał zwycięzca piątkowego prologu Hiszpan Tosha Schareina, a dwóm innych zawodnikom - Joaquimowi Rodriguesowi z Portoryko i Michaelowi Docherty'emu z RPA - pomocy udzielił Maciej Giemza.

Jak podali organizatorzy, wśród zawodników pomagającym Schareinie był prowadzący w tym momencie na odcinku Ross Branch z Botswany, który po odjęciu czasu poświęconego na pomoc koledze został uznany zwycięzcą etapu, chociaż najlepszy rezultat na mecie uzyskał Amerykanin Ricky Brabec.

Giemza został sklasyfikowany na 57. pozycji, ze stratą ponad półtorej godziny do zwycięzcy. 30. miejsce zajął Konrad Dąbrowski – 44.55 straty, a 81. był dakarowy debiutant Bartłomiej Tabin – 2:17.27 straty.

Ponieważ z powodu wypadku z udziałem kibica start samochodów i ciężarówek został opóźniony o godzinę, organizatorzy zdecydowali się skrócić odcinek dla najcięższych pojazdów do 281 km w obawie o ich bezpieczeństwo w zapadających szybko ciemnościach. W tym momencie na prowadzeniu była załoga holenderskiego kierowcy Janusa van Kasterena, w której mechanikiem jest Dariusz Rodewald. Polak w holenderskich teamach już trzykrotnie wygrywał Dakar.

W niedzielę uczestników Dakaru czeka jeszcze dłuższy 2. etap z Al Hinakiyah do Al Dawadimi. Mają do pokonania 665 km, z czego 463 to odcinek specjalny.

Z Al Hinakiyah – Kryspin Dworak (PAP)

krys/ cegl/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
pogoda Kolbuszowa
-0.5°C
wschód słońca: 07:30
zachód słońca: 15:39
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Kolbuszowie